środa, 17 września 2014

Haul: Bath&Body Works


Bath&Body Works jest amerykańską firmą kosmetyczną , której początki sięgają 1990 roku. Jednak okres świetności przechodzi właśnie teraz. Kobiety na całym świecie szaleją za produktami tej firmy, a teraz również przyszedł czas na Polki. Bath &Body Works niewątpliwie zrewolucjonizowało rynek kosmetyczny wprowadzając szeroką gamę zapachów balsamów, mgiełek, świeczek i wielu innych produktów. Niestety na chwilę obecną stacjonarne sklepy w Polsce znajdziemy tylko w Warszawie, ale mam nadzieję, że już niebawem sieć sklepów zacznie się poszerzać i kosmetyki Bath&Body Works staną się łatwo dostępne dla wszystkich.


Po krótkim przedstawieniu tej firmy(chociaż podejrzewam, że nie było to konieczne) pragnę podzielić się z Wami tym co zakupiłam oraz moimi opiniami dotyczącymi tych produktów. 


Pierwszym produktem, który zawsze chciałam wypróbować jest mgiełka . Ja wybrałam tą z serii velvet sugar(Zapach Velvet Sugar tworzy odrobina ubitego kakao zmieszanego z waniliową orchideą i trzema rodzajami musującego cukru. To pierwszy akord zapachu. Kolejny, który wyczuwamy to złota śliwka, różowy jaśmin i dzikie truskawki. Całość zapachu zamyka cukrowe piżmo i kremowe drzewo sandałowe.) 
W moim odczuciu zapach jest bardzo mocny i słodki, ale w takim pozytywnym dziewczęcym znaczeniu. Mgiełka jest naprawdę bardzo trwała i biorąc pod uwagę jeszcze jej pojemność jestem pewna, że wystarczy mi na długo. 



Kolejnymi produktami bez których nie da się wyjść z Bath&Body Works są balsamy. Nie mogłam oprzeć się tym trzem, które pachną naprawde nieziemsko. Jeden z nich jest również z serii velvet sugar natomiast dwa pozostałe to ten z serii sweet pea, z której miałam już wcześniej balsam lecz w innym opakowaniu oraz ten z serii Amber Blush. Wszystkie pachną nieziemsko co więcej zapewniają naprawdę dobre nawilżenie i mają wygodną aplikację oraz przyjemną konsystencję.

Kolejny produkt to również balsam , który również się sprawdza świetnie jako krem do rąk. Świetnie nawilża, pozostawia dłonie jedwabiście gładkie ponadto ma świetny intensywny zapach.

Ostatnimi produktami, którym nie mogłam się oprzeć są świeczki. Również mają wspaniałe zapachy i już nie mogę się doczekać kiedy je zapalę. 






Podsumowując, produkty Bath&Body Works może nie należą do najtańszych kosmetykow. Wiele z Was pomyśli, że 40 zł za balsam to bardzo dużo. Owszem jest to wysoka cena, ale niewątpliwie produkty są jej warte. Dlatego jestem pewna, że jeszcze nie raz sięgnę po jakiś balsam,mgiełkę czy świeczkę , a także spróbuje innych produktów tej firmy :) 


A jak jest u Was? Macie już swój ulubiony zapach, serię lub produkt? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz